Lena
Siedzieliśmy tak i patrzyliśmy sobie w oczy. Czułam jak odpływam. Jego spojrzenie było zabójcze. On uśmiechnął się do mnie i podsunął się jeszcze bardziej. Byliśmy tak blisko siebie, jakbyśmy zaraz mieli się dotknąć. Hej! Lena! Pobudka! Przecież znacie się dopiero jeden niecały dzień-powtarzałam sobie w myślach, ale to wszystko było silniejsze ode mnie.
-Ups! Widzę, że robi się tu bardziej gorąco niż przypuszczałem-krzyknął Wojtek wchodząc właśnie do sauny. Ja i Robert od razu się odsunęliśmy. Dziwne uczucie. Udawaliśmy jakby nic się nie stało. W prawdzie to nic się nie stało, ale kto wie co by było gdyby nasz znajomy nie wszedł.
-Wybaczcie, że przerwałem wam te pierwsze namiętne chwile, ale...-nie dokończył, bo przerwał mu Robert.
-Wojtek! Wyluzuj i zapomnij. My tylko rozmawialiśmy...
-No tak, tak! Przecież widziałem jak na siebie patrzycie! Mnie nie oszukacie. Brat Wojtek wie wszystko!-usiadł teraz pomiędzy nami i objął nas rękoma-w sumie... Ładnie byście razem wyglądali-popatrzył się na nas i przycisnął do siebie. Zaśmiał się a ja nie wiedziałam co powiedzieć. Przecież Roberta znam dopiero od kilku godzin. Nie znam go jeszcze tak dobrze. Przez moment panowała niezręczna cisza, którą postanowiłam przerwać.
-Gdzie zgubiłeś Klaudię?-zwróciłam swój wzrok na Wojtka
-Ech... Zapomniała, że ma jakiś zabieg na kolano. I niestety musiała już iść, dlatego przyszedł trochę wam podokuczać.
-To może pójdziemy do nas? Znaczy do mojego pokoju. Klaudia ma pewnie laseroterapię, więc troszkę to potrwa-uśmiechnęłam się na co chłopcy odpowiedzieli tym samym. Oczywiście, zgodzili się i umówiliśmy się, że znów spotkamy się za kilkanaście minut. Tym razem u nas. Ja szybko ulotniłam się do szatni i nałożyłam sukienkę w której przyszłam. Pobiegłam schodami na górę i zaraz byłam już przed pokojem 309. Wparowałam dość szybko i od razu poleciałam wybierać jakieś ubrania. Długo stałam przed szafą ale w końcu wybrałam. Ubrałam się i umalowałam. Zrobiłam sobie kreski i poprawiłam rzęsy tuszem. Spojrzałam na zegarek. Była dokładnie 15:16. Z chłopakami umówiłam się na 30 po, więc teoretycznie miałam jeszcze trochę czasu. Włączyłam telewizję, przełączyłam na Eskę i akurat leciała piosenka Flo Ridy, która kojarzyła mi się z dobrą zabawą. Zrobiłam głośniej i od razu zaczęłam tańczyć. Nogi poniosły mnie nawet na łóżko, po którym skakałam i wywijałam. Uświadomiłam sobie jak bardzo moje życie się tu zmienia. Byłam taka szczęśliwa, że tu jestem. Czułam, że czasy smutku i mroku kończą się a ja wkraczam w okres szczęśliwego, beztroskiego życia. Kiedy skończyła się piosenka usłyszałam gwizdy i oklaski. Odwróciłam się i zobaczyłam chłopaków. Muzyka była tak głośno, że nawet nie słyszałam jak weszli chłopcy.
Robert
Pukaliśmy przez chwilę do pokoju 309. Słyszeliśmy tylko głośną muzykę, więc Wojtek, jak to Wojtek nie czekał na zaproszenie tylko wparował do pokoju, wiedząc, że zobaczymy tam Lenę. Nie wiedział tylko w jakim stanie ją zastanie. Wszedłem za nim i zobaczyliśmy jak nasza nowa znajoma skacze po łóżku i tańczy. Wojtek nie pozwolił mi dać znaku życia, żeby dziewczyna nie dowiedziała się, że przyszliśmy. Patrzyliśmy na nią od tyłu. Świetnie tańczyła. Kiedy muzyka przestała grać, oboje byliśmy zachwyceni jej 'występem'.
-No, no Lena! Wiedziałem, że tańczysz ale, że robisz to tak zachwycająco to nie miałem pojęcia-śmiał się Wojtek, a Lena zeskoczyła z łóżka i ściszyła muzykę.
-Dzięki Wojtek! Nie wiesz, że się puka? Co by było gdybym latała tu w samym ręczniku?
-Byłoby bardziej zniewalająco-znów się zaśmiał na co ona tylko uśmiechnęła się i podeszła do nas.
-Co powiecie na wspólny obiad?
-Ja jestem jak najbardziej za!-w końcu coś z siebie wydusiłem. Lena znów się uśmiechnęła. Tak słodko wygląda jak się cieszy!
-Więc chodźmy! Klaudia już na nas czeka w jadalni. Znaczy się, czeka bardziej na jedną osobę-popatrzyła na Wojtka po czym wyszliśmy całą trójką z sypialni. Szedłem obok Leny a mój przyjaciel był kilka kroków przed nami. Panowała cisza dopóki nie weszliśmy do wielkiego pomieszczenia gdzie od razu można było poczuć zapachy domowej kuchni.
-Tu jestem!-usłyszeliśmy głos za plecami i szybko się odwróciliśmy. Klaudia zaprowadziła nas do stołu, który dla nas zajęła. Podczas obiadu Wojtek ciągle zarywał do przyjaciółki Leny. Prawił jej komplementy i używał tych swoich tekstów, którymi wyrywa prawie każdą laskę, która mu się spodoba. Myślałem czemu ja i moja nowa znajoma nie przyłączymy się do ich wspólnej rozmowy. Z zamyśleń wyrwał mnie głos Dębkowskiej.
-Wy dopiero przyjechaliście, więc pewnie nie wiecie o dzisiejszym ognisku, co? Może przejdziecie się tam z nami? Robert, Lena, Wojtek? Idziecie?
-Jeśli Lena idzie-odparłem i zwróciłem swój wzrok na mój obiekt westchnień.
-Ja...-nie skończyła
-Lena idzie!-odpowiedziała za nią jej przyjaciółka. Ucieszyłem się. Poznam ją lepiej. Bardzo tego chciałem. Już nie mogłem się doczekać.
Kilka godzin później...
Lena
Strasznie się stresowałam. Znów miałam dylemat w co się ubrać! Musiałam wyglądać przepięknie. Przecież idę tam z Robertem Lewandowskim. Bardzo długo myślałam nad tym co założę. W ostateczności założyłam coś mniej eleganckiego, bo przecież idę na imprezę pod gołym niebem, z ogniskiem i chmarą owadów. Byłam już gotowa kiedy do drzwi zapukali chłopcy. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam Roberta. Z początku popatrzył mi tylko w oczy, ale potem od góry do dołu objechał mnie wzrokiem.
-Wyglądasz... Emmm...-nie mógł nic z siebie wykrztusić-Wyglądasz pięknie.
Spojrzał mi w oczy i złapał za rękę. Zrobiło się niezręcznie i nie wiedziałam co poczynić. Po prostu spuściłam wzrok i wyszliśmy...
__________________________
Świetne! Świetne! Uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńWyczekuję kolejnego ;)
Zapraszam też do mnie http://sylwunia09.blogspot.com/2013/03/rozdzia-51.html mile widziany komentarz :3
Pozdrawiam i życzę weny!
Dziękuję bardzo ;* Oczywiście zajrzę i skomentuję, a jestem akurat w trakcie nadrabiania rozdziałów :)
UsuńStrasznie mi się podoba a Lena i Lewy maja sie ku sobie
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://teodorczyk-moim-swiatem.blogspot.com/
Dziękuję ;* Na pewno zajrzę (:
UsuńJejciu pięknie ! *u*
OdpowiedzUsuńI czekam na rozwinięcie między Leną a Robertem :D
Pisz szybko następny bo nie mogę się doczekać ;P
Nie wiem czy czytasz mojego bloga ale zapraszam ;3 http://borussiaforever.blogspot.com/
Następny planuję na sobotę ale jak mnie natchnie coś albo sama nie będę mogła się doczekać tego pisania to będzie wcześniej (:
UsuńMuszę troszkę nadrobić ale na pewno zajrzę! ;*
Chyba wytrzymam do soboty ;P
UsuńŚwietnie piszesz będę czytać twojego bloga z wielką chęcią mam nadzieję że długo nie będę musiała czekać na kolejne rozdziały :D
OdpowiedzUsuńFajna taka imprezka :) Z chęcią bym się na ową wybrała :) Bardzo fajne opowiadanie :) Czekam na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! ♥
UsuńWidzę, że między Leną a Robertem wyraźnie zaczyna się coś dziać. Mam nadzieję, że niedługo jeszcze bardziej się to rozwinie. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału:)
OdpowiedzUsuńDziękuje, za komentarz u mnie...rozdział się pisze i mam nadzieję, że dodam uda mi się go niedługo dodać...
breakthrouugh.blogspot.com
Dziękuję za miłe słowa ;* !
Usuń